Stała przy ruchliwej ulicy, tak jak gdyby czekała na pomoc….nikt nie zwrócił uwagi …a przejeżdżało dużo samochodów, przechodziło ludzi…. Zauważyli ją wracający z interwencji nasi Inspektorzy, którzy postanowili sprawdzić skąd pies uciekł. Tak trafili do kotłowni wskazanej przez właściciela. Odebrało nam mowę….tak .. wiele już widzieliśmy a tu brakło słów i nie wiedzieliśmy o co pytać najpierw !!! Zlepek brudu, kołtunów, dredów ,smród …w metalowej wannie wysłanej starymi gazetami….brudne wiadra po zaprawie z resztka czegoś co pies ma pić. …mały,kruchy piesek którego trzeba strzyc, mieszaniec yorka….nie mający imienia. Właściciel został zobowiązany do poprawy warunków, zadbania o psa. Niestety pomimo danej szansy nie zrobił prawie nic…w jego odczuciu położenie starej brudnej i mokrej kurtki na gazety, przycięcie kołtunów i miska z wodą, mlekiem i chlebem to najlepsze warunki dla psa.!! Nie było wyjścia, oddał nam psa. Okazało się, że to suczka, która wymaga opieki weterynaryjnej, ma guzy na listwie mlecznej, poczatek zaćmy, co jeszcze? Okaże się po dokładnej diagnostyce.
Została ostrzyżona i odrobaczona . Aktualne przebywa w domu tymczasowym gdzie na miskę pełna jedzenia, ciepłe posłanie i ludzi, dla których jest czymś więcej niż brudnym kundlem z kotłowni. Sunia ma już swoje imię – poznajcie Molly
Prosimy Was o wsparcie na dalsze leczenie Molly . Po wielu latach życia w tak ciężkich warunkach koszty leczenia będą bardzo duże……
OTOZ ANIMALS – Inspektorat Gliwice
nr konta: 41 1240 4302 1111 0010 5992 3319
ul. Zwycięstwa 1 Gliwice
44-100 Gliwice
Tytułem: Molly