Czym ten biedny, malutki, schorowany i niewidomy staruszek zasłużył sobie na to, żeby przed samymi świętami samotnie skonać w rowie ?
Piesek na pewno został wyrzucony w to miejsce, ponieważ z ogromna trudnością przemieszcza się o własnych siłach. Jest całkowicie ślepy i słaby.
W tej chwili jedziemy z nim do 24h kliniki na diagnostykę gdzie pozostanie do czasu aż nie nabierze sił. Na szczęście potrafi o własnych siłach zjeść i się napić.Był bardzo wygłodniały i odwodniony.
Nie wiemy jak długo leżał w rowie.
Bardzo dziękujemy Sebastianowi, ze jako jedyny nie był obojętny na cierpienie. I natychmiast nam to zgłosił oraz zabezpieczył go do naszego przyjazdu.
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe na diagnostykę i leczenie Dziadziusia.