Kotka…

Wczoraj wieczorem otrzymaliśmy zgłoszenie o chorej kotce. Zdjęcie jakie otrzymaliśmy nie pozwoliło przełożyć interwencji na inny dzień i mimo, że było już po 22 natychmiast poprosiliśmy na ratunek.

Kotka przybłąkała się do jednego z gospodarstwa. Pani Asia natychmiast nas zawiadomiła. Niestety jedyne co mogliśmy zrobić to ulżyć jej w cierpieniu. Lekarze nie widzieli możliwości leczenia  nowotwór był bardzo zaawansowany, A kotka cierpiała niemiłosiernie:( Inni ludzie napewno widzieli jej nieszczęście, ale oczywiście mieli ważniejsze sprawy na głowie…

film:

https://www.facebook.com/otoz.gliwice/videos/293388924649996/?epa=SEARCH_BOX