Pies stróżujący

Muchy zjadały go żywcem i W takim stanie pilnował firmy!!

Gdy wczoraj przyjechaliśmy pod wskazany przez osobę zgłaszającą adres, z niedowierzaniem patrzyliśmy na zamkniętego w małym kojcu owczarka. Muchy zjadały go żywcem! Z uszu wypływała krwisto ropna wydzielina, a skóra dookoła pokryta była ranami, strupami, larwami much i ogromnymi dredami zlepionymi z brudu, ropy, krwi, sierści i pasożytów. Pies był cały obolały, popiskiwał, odganiał się od much i próbował sobie pomóc ocierając głową o ściany kojca. Właściciele twierdzili, że interwencja jest bezpodstawna a pies jest zadbany i nic mu nie jest!! To skandal, że nikt wcześniej nie zareagował a obok niego przewijało się każdego dnia mnóstwo osób i wszyscy patrzyli na to potwornie cierpiące zwierze!!!
Bary obecnie znajduje się w Klinice Weterynaryjnej gdzie pozostanie do
momentu wyleczenia.

Bardzo prosimy o pomoc w leczeniu Barego:

www.pomagam.pl/baryowczarek

OTOZ ANIMALS – Inspektorat
Gliwice ul. Kościuszki 35
nr konta: 41 1240 4302 1111 0010 5992 3319
z dopiskiem: Bary